Praca i pasja – Bake my day
Bake my day Agaty Duniak-Majcher to historia zmiany kancelarii prawnej na pracownię dekoracyjnych ciastek. To prawdziwa historia wsłuchiwania się w siebie w poszukiwaniu odpowiedzi, czy to co robię jest dla mnie dobre. To opowieść jak pasję i przyjemność można przekuć na pracę w zgodzie ze sobą. To również opowieść o ludziach i zdarzeniach, które pojawiają się wokół nas, kiedy postanawiamy podążać za sobą i za tym co przyniesie nam życie.
Wszystko zaczęło się od pomysłu, aby zostać prawnikiem. Agata, aby studiować na prawie musiała jednak pokonać prawdziwy tor z przeszkodami. Po jego pokonaniu i zdobyciu upragnionego wykształcenia rozpoczęła pracę w warszawskiej kancelarii. To co tam spotkała to ciekawe sprawy i klienci, ale też stres, duże tempo, presja. Niestety przełożyły się one na problemy zdrowotne i idące w parze wątpliwości, czy to jest to, co powinna robić. Skądinąd pierwsze wątpliwości co do obranego kierunku miała już na studiach, liczyła jednak, że praktyka będzie ciekawsza niż sama nauka.
Problemy ze zdrowiem spowodowały, że zatrzymała się i zadała sobie pytanie, czy tak widzi swoją przyszłość zawodową. Uznała, że nie chce żyć i funkcjonować w taki sposób.
I to był punkt zwrotny. Zrezygnowała z kariery prawniczej mając w głowie kilka pomysłów na biznes.
Pierniki pojawiły się same, nie myślała o nich jako początku własnego biznesu. Zaczęła je przygotowywać w związku ze zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia. Sprawiało jej to przyjemność. Ręcznie dekorowane i personalizowane ciastka spotkały się z bardzo pozytywnym odbiorem rodziny i przyjaciół, a następnie osób w mediach społecznościowych. To ich zainteresowanie i wsparcie, które przerosło jej najśmielsze oczekiwania, spowodowało, że zaczęła myśleć o ciastkach jako pomyśle na własną firmę.
Obecnie firma Bake my day rozwija się bardzo prężnie. Widząc realizacje nie sposób nie zauważyć radości tworzenia, autentyzmu i zaangażowania jej twórczyni. Każdy projekt to osobna historia. A jakość i autentyczność stanowią ich filozofię, która staje się przyjemnością z ich oglądania i smakowania.
Historia Agaty inspiruje i zachęca do podążania za własnym sercem, do uważności na to co nam w duszy gra i nie gra. Do zwracania uwagi na te aktywności, w których się „zatapiamy”, bo w nich jest podpowiedź, w którą stronę powinniśmy zmierzać. A nic tak nie uskrzydla, daje energii do działania jak praca w zgodzie ze sobą, poczucie, że to co się robi sprawia radość nam, ale też uszczęśliwia innych.
P.S. Jeśli chcielibyście posłuchać więcej o Bake my day zapraszam Was do wywiadu w programie Pytanie na Śniadanie lub w Onet RANO.